„Dopasowana Szafa” – Tydzień Angielski cz. 2 i 3

Choroba odebrała mi wszelką chęć pisania postów i w ogóle korzystania z Internetu, ale w końcu się przemogłam. Doszłam jednak do wniosku, że w dzisiejszym poście połączę w jedno dwie części, które w pojedynkę byłby stosunkowo krótkie.

Moja angielska baza jest zdecydowanie bardzo uboga – w zasadzie brakuje mi prawie wszystkiego 🙂 Na zdjęciu dodałam dużą, brązową torebkę, która idealnie wydawała mi się tutaj pasować, choć w bazie jej nie uwzględniłam.

baza angielska unicornisnytysia garderoba

Oto moje propozycje dodatków i ubrań do uszycia/kupienia, znajdujących się na mojej ANGIELSKIEJ MUST  liście. (modele z Burdy to te, które znalazłam pod swoją zakładką „Burda – lista must have”, gdzie znajduje się tylko to, co mi się podoba).

collage
Burda 2/2015, Burda 9/2014, Burda 12/2011
collage3
Burda 2/2016, Burda 10/2013

 

swetry
1 2 3

 

zakiet
1 2 3
koszula
1 2 3
szalik
1 2 3
buty
1 2 3

 

Marzy mi się dłuższa, szara marynarka z tweedu, najlepiej w jodełkę. Nie znalazłam takiej w żadnym sklepie ( w ogóle to niesamowicie trudno jest teraz znaleźć jakąkolwiek tweedową marynarkę, trzeba chyba poczekać na kolekcje jesienne), a szycie troszkę mnie przeraża. Nie wiem jednak czy się nie skuszę, bo uważam, że byłaby niezwykle uniwersalna. Nie ukrywam, że te w kolorach beżu/brązu w delikatną kratkę również niesamowicie mi się podobają.

Koszulę zapewne uszyję, choć ceny i jakość tkanin w sklepach są bardzo dobre – muszę się zastanowić:) Cała reszta, jeśli pojawi się w mojej garderobie, będzie zakupiona, bo przecież sweterka sobie nie wydziergam, choć bardzo bym chciała 🙂

PODSUMOWANIE

Angielski styl silnie nawiązuje do do stylu męskiego i chyba dlatego tak bardzo mi się podoba. Szlachetne materiały, stonowana, naturalna kolorystyka sprawia, że człowiek czuje się bezpiecznie wyciszony. Styl angielski zdecydowanie pasuje mi do pory jesiennej, idealnie by się z nią komponował. W każdej innej porze roku nie sprawdziłby się tak, jak właśnie jesienią. Czasami nie wiem już, czy sam styl tak bardzo mi się podoba czy te piękne zdjęcia, które tworzą tak bajkowo – sielski klimat 🙂 Zdradzę Wam, że na Pintereście mam nawet osobną tablicę dla tego stylu 😉

Jakie „angielskie” elementy garderoby najbardziej przypadły Wam do gustu? Czy w ogóle utożsamiacie się z tym stylem? Czy dobrze czujecie się w takiej stonowanej kolorystyce czy wolicie coś „żywszego” i bardziej „zdecydowanego”?

Czekam na Wasze odpowiedzi:)

 

8 uwag do wpisu “„Dopasowana Szafa” – Tydzień Angielski cz. 2 i 3

  1. Uwielbiam styl angielski, ale nie na sobie 😉 Jakoś mi te sylwetki nie leżą. Ale, ale, o trenczu powoli myślę, mam nawet piękny krój z Knipmoda na oku. Tylko czy będę go nosiła? nie jestem pewna. Podobnie mam z marynarkami. Wciąż mi się marzy zmierzenie z takim projektem, mam jedną rozgrzebaną, ale jak się dłużej nad tym zastanowiłam, to nie mogę się porządnie za robotę zabrać, bo nie lubię nosić marynarek. Czuję się w nich strasznie sztywno. A wkładać tyle pracy, by potem nie nosić…. chyba nie!

    Polubienie

    1. Masz rację, że nie opłaca się szyć czegoś, czego później nie będziemy na pewno nosić, strata czasu, pieniędzy i nerwów. Ja często tak eksperymentuję, a później w ostatecznym rozrachunku nie mam się w co ubrać 😀

      Polubienie

  2. Ten 3 żakiet jest genialny, tak samo jak 2 buty. Świetny styl na jesień, taki klasyczny. Może na jesienny wyjazd w angielskie klimaty powinnam już zacząć komponować garderobę ? 😀

    Polubienie

  3. Sweter Ralpha Laurena od dawna jest na mojej „chciejliście”, może z okazji wyprzedaży na Zalando uda mi się upolować;)
    Co do żakietu – też mam w planach uszycie i też się trochę boję, nie jestem na tyle pewna swoich umiejętności, chociaż z ciężkiego szycia już mam za sobą suknię ślubną i dwa płaszcze. Wszystko przed nami w temacie marynarkowym;))

    Polubienie

    1. Te swetry również mi się podobają i chętnie bym jeden z nich przygarnęła 😀 A co do marynarki to zdecydowałam się że ją uszyję, bo szybciej zrobię to ja niż jakakolwiek sklep mi coś takiego zaoferuje 😉 I życzę powodzenia Tobie i sobie 🙂

      Polubienie

  4. Zdecydowanie jestem na tak jeśli chodzi o angielski styl. Lubię kratę, lecz jeszcze nie znalazłam idealnej dla siebie. A już od dawna marzy mi się klasyczna dłuższa tweedowa marynarka i do tego szal w kratę ! Mam ten problem, że wszystkie kupne marynarki mają jak na mnie za krótkie rękawy. Póki co nie zdobyłam się jeszcze na uszycie marynarki niestety. Ale model , który podałaś z 2/2015 również mnie bardzo zaciekawił 🙂

    Polubienie

Dodaj komentarz