Na stronie Burdy pojawiło się już kilka odsłon tego modelu, czemu zupełnie się nie dziwię, ponieważ jest w nim coś tradycyjnego, coś klasycznego i coś ekstrawaganckiego. Sama skusiłam się na tą sukienkę i dosłownie dzień po otrzymaniu prenumeraty wzięłam się za jej szycie 🙂 Sukienka pojawia się na blogu dopiero dzisiaj, co jest spowodowane kompletnym brakiem czasu na jej sfotografowanie.
Model, o którym mowa, to nr 109B z Burdy 12/2015. Tkaninę wybrałam inspirując się tym zdjęciem.
Niesamowicie podoba mi się ten płaszcz, ale nie miałam wystarczającej ilości tkaniny, żeby uszyć sobie podobny, dlatego moja jodełka przeobraziła się w sukienkę 🙂 Tkanina ma dodatek wełny i lureksowej nitki w kolorze złota. Pięknie się mieni w promieniach słońca, czego mój aparat nie potrafił uchwycić.
Szyłam rozmiar 34,dodatkowo zwężając sukienkę na środku tyłu, jednak wydaje mi się, że mogłam zwęzić ją jeszcze o kilka centymetrów i wtedy układałaby się idealnie. Jak widzicie,zeszyłam zakładki na całej długości pleców, aż do pasa, ponieważ sztywna tkanina tworzyła mi na plecach coś na kształt balona, co zupełnie mi nie odpowiadało. W tym miejscu dodam, że ten model zdecydowanie ładniej wygląda, kiedy uszyje się go z dzianiny lub z „lejącej” tkaniny (wnioski po obejrzeniu innych realizacji na stronie Burdy).
W sukience ze sztywnej tkaniny kobieta czuje się… sztywno 😉 Niestety, w tej sukience nie czuję zbyt komfortowo i raczej nie będzie ona należeć do moich ulubionych sukienek, ale to nie wina fasonu, tylko materiału, który wykorzystałam do jej uszycia. Może kiedyś skuszę się jeszcze raz i uszyję ją z jakiejś przyjemnej dzianiny 🙂
A na koniec prośba do Was 🙂 Rok temu kupiłam 1mb tego materiału z myślą o uszyciu rozkloszowanej sukienki.
Po zakupie zapał minął i materiał wylądował w pudle. Przypomniałam sobie o nim niedawno i zrobiło mi się go żal, bo jest naprawdę ładny. Chciałabym z niego coś uszyć, ale kompletnie nie wiem co, tym bardziej, że takie tkaniny bezlitośnie strzępią się przy szyciu. Co według Was mogłoby z niego powstać? Za każdy pomysł, radę, inspirację będę bardzo wdzięczna 🙂
Z materiału może żakiecik?
PolubieniePolubienie
Myślałam o tym ale boję się, że sobie nie poradzę z tym materiałem przy takiej ilości cięć i szwów. Myślałam też o takim dłuższym, prostym płaszczyku w stylu Jackie Kennedy ale sama nie wiem.
PolubieniePolubienie
Sukienka w Twojej wersji jest tą, która zdecydowanie najbardziej mi się podoba. To dzięki temu, że zszywając zakładki, uzyskałaś taliowanie i sukienka „zgubiła” trochę oversize’owego charakteru, który akurat mi zbyt bliski nie jest :). A materiał jest piękny. Sama bym się na taki połasiła :).
PolubieniePolubienie
dziękuję za miły komentarz 🙂 może polubię się z tą sukienką 😉 lepiej mi doradź Kasiu co uszyć z tego materiału 😉
PolubieniePolubienie
Śliczna! Ostatnio zakuchuję się w takiego rodzaju materiałach. Przyczepiam się do zdania Kasi, bardzo dobrez wyszło zaszycie fałdek, plecy wyglądają obłędnie. Co do materiału, mi od razu skojarzył się z żakietem, ale chyba nie byłby to dobry pomysł. Lepszy byłby płaszczyk .
A jako miłośniczka roślin dodam tylko, że zdjęcia z wielką paprocią są moimi ulubionymi 🙂 Pozdrawiam z nowy. Roku:)
PolubieniePolubienie
właśnie zastanawiam się bardzo poważnie nad płaszczykiem 🙂 a paproć dzielnie towarzyszy mi na planie zdjęciowym haha, w sumie nie ma wyjścia 😉
PolubieniePolubienie
przód sukienki do mnie nie przemawia, ale tył? SZAŁOWY! Wejdź do Pamoliny, ona uszyła fajną spódniczkę z plecionki wykonanej z podobnej tkaniny. Będzie oryginalnie 🙂
PolubieniePolubienie
a mogłabym prosić o link do tego posta bo nie mogę tego znaleźć 🙂
PolubieniePolubienie
http://pamolina.com/jeansowa-plecionka-2/ i jak się podoba pomysł? 🙂
PolubieniePolubienie
pomysł świetny, swoją drogą bardzo pracochłonny, ale podobną spódnicę już mam (tzn,ołówkową z tkaniny boucle) więc muszę wymyślić coś nowego 🙂
PolubieniePolubienie
Z tkaniny byłby cudny żakiecik a la Chanel:)
Sukienka bardzo ładna, na pozór prosta w formie, szlachetna, ale rzut oka na plecy i mamy zaskakujący detal:) Bardzo ciekawy krój i estetyczne wykonanie:)
PolubieniePolubienie
dziękuję za miły komentarz i za propozycję wykorzystania tkaniny 🙂 zdecydowałam już że uszyję z niej „żakieto-płaszczyk”, taki do połowy uda o bardzo prostym fasonie. Jedyne co muszę jeszcze zrobić to znaleźć odpowiedni wykrój 🙂
PolubieniePolubienie
popieram twój pomysł, ale 1 m bieżący może nie starczyć – taka jest moja intuicja, no chyba że jakies którsze rękawy, co też jest fajnym pomysłem. Ta tkaniana przywodzi mi na myśl ten żakiecik: http://www.burda.pl/wykroj/2013-burda-2-105. A w ogóle to się nie bój tego bucle, bo to się nieźle szyje i błędów za bardzo nie widać 😉
PolubieniePolubienie
dzięki za dodanie otuchy bo do tej pory jeszcze nie tknęłam tej tkaniny 😉 i płaszczyk rzeczywiście nie wyjdzie, będzie żakiet 😉
PolubieniePolubienie
Pięknie wyglądasz, aż żałuję, że nie mogę nosić takich dekoltów z tyłu (zimno mi 😉 Bo bym chyba dzisiaj zabrała się za jej szycie 🙂
PolubieniePolubienie
rzeczywiście zimą trochę wieje po plecach ale w ciepłych pomieszczeniach jak najbardziej daje rade 🙂
PolubieniePolubienie
Piękne wycięcie na plecach
PolubieniePolubienie